top of page

O Bełzie

Okolice Bełza

Bełz

 

"BEŁZ ROKU 1428. MIASTO STOŁECZNE KSIĘZTWA BEŁZKIEGO, WEDŁUG CELLARIUSZA, PUFFENDDORFA I SWIĘCKIEGO." Prastare miasto pierwotnie założono na półwyspie mieszczącym się między dwiema rzekami – Sołokiją i Rzeczycą, na pograniczu polsko-ruskim.Tak naprawdę początki miasta Bełz nie są znane. Prawdopodobnie ważną role odgrywał już w okresie Grodów Czerwieńskich. Od najstarszych czasów pełnił role nie tylko ważnego grodu, czy zamku obronnego, ale i stolicy naszego regionu. X w. -981 – jeden z Grodów Czerwieńskich pod zwierzchnictwem czeskim, a następnie polskim, 981-1018 – Ruś Kijowska, tereny przyłączone do Rusi przez Włodzimierza Wielkiego, 1018-1030 – Polska, W 1030 Jarosław Mądry odwojowuje tereny ziemi bełskiej od Mieszka II ( Z tego samego roku pochodzi ostatnia wzmianka o Grodach Czerwieńskich). Bełz pozostał w granicach Rusi Kijowskiej do 1170 r. W tym roku wskutek rozdrobnienia feudalnego Rusi powstało udzielne Księstwo Bełskie. Od 1234 r. w składzie Księstwa halicko-wołyńskiego. W 1352 r. Ludwik Węgierski został ranny podczas oblężenia miasta. W 1366 r. Bełz włączono jako lenno do Korony Królestwa Polskiego pod nazwą Księstwo Chełmsko-Bełskie. W latach 1370–1377 w granicach Wielkiego Księstwa Litewskiego. Na 1377 r. datuje się lokacja miasta Bełza na prawie magdeburskim. W latach 1378–1387 Ruś Czerwona znajdowała się pod przejściową jurysdykcją Węgier. W 1382 – książę Władysław Opolczyk wywiózł cudowny Czarnej Madonny (MB Częstochowskiej) z bełskiego Zameczku “Wtedy też zamek w Bełzie mieli okrążyć Tatarzy. Licząc na pomoc Matki Bożej, książę Władysław wyniósł świętość z cerkwi i postawił na miejskiej ścianie. Strzała wystrzelona przez jednego z Tatarów trafiła w wystawioną na mury zamku ikonę. Legenda głosi, iż na cudownym obrazie miały od tamtego czasu pozostać ślady krwi przebitego strzałą jednego z najeźdźców, które widać do dzisiaj. Zapadła mgła, w której szyki nieprzyjaciół pomieszały się tak, że zmuszeni zostali przerwać oblężenie i wycofać się.” Następnie Opolczyk miał zabrać obraz, według części źródeł najzwyczajniej ukradł. 1388 r. Bełz otrzymał od króla Władysława Jagiełły prawo magdeburskie i herb (biały gryf w złotej koronie w czerwonym polu). W 1462 r. miasto stało się stolicą województwa bełskiego. W 1620 roku Bełz był obwarowany potrójnymi wałami z czterema bramami miejskimi: Lwowską, Sokalską, Lubelską i Zamojską. Po zajęciu przez Austriaków w 1772 r. przeniesiono urzędy i województwo do Żółkwi, Bełz zmienia się w mieścinę. W 1817 roku Bełz staje się siedzibą bełskiej dynastii chasydzkiej. W granicach Polski 1919-39 i 1944-51. Obecnie pozostałości dawnego miasta znajdują się w uroczysku Zameczek, na lewym brzegu rzeki Sołokiji. Umocniona część osady składa się z dwóch części – grodu (twierdzy) i podgrodzia, gdzie zachowały się fortyfikacje składające się z fosy i wałów. Gród o powierzchni 4 ha otoczony był wałem obronnym, składającym się z drewnianych bali wzmocnionych ziemią. Rycina- Zbiór Pism Różnych Autorów, 1835, z. 21

01.jpg

Opis zamku w Bełzie w drugiej połowie XVII wieku

  By wjechać do zamku od strony miasta trzeba było przejechać kilka mostów, mosty te kolejno dzielnicami i dworkami mieszkańcy musieli naprawiać. Droga ta prowadziła do młyna zamkowego, gdzie był most zamkowy, a za nim brama o dwu ścianach dębowych. W bramie komory trzy, a nad nią izba stołowa z oknami, ale bez pieca.   Przy bramie był ganek dla muzyki i dla służby.  Z izby stołowej wchodziło się do komory, a z komory do izby z piecem, przy której tez była komora. Przechodząc przez sień mamy komin murowany, dla warty, a zanim izba pokojowa z oknami czteroma, piecem zielonym, jest tez posadzka. Pomieszczenie dla służby obok i druga izba pokojowa z oknami dwoma, posadzką, piecem i kominem. Dalej szło się do dworu, do komnaty gościnnej z oknami dwoma, bez pieca, malowana cala i z posadzką. Z komnaty gościnnej wchodziło się do    pokoju samego pana starosty z piecem zielonym malowanym, oknami dwoma i posadzka malowaną. Przy nim alkierz nad rzeką, bez pieców z oknami dwoma. Z alkierza mogliśmy wejść bezpośrednio do izby wielkiej, bez pieca, w której różne rzeczy chowają. Izba miała okien wielkich dwa i była tez nad rzeką. Z innych pokoi jest pokój francuski,   w którym jest kominek do świecenia.    Z niego przez sionkę szło się do kaplicy z posadzka z cegły.  W kaplicy  okien dwa i drzwi drugie na ganek prowadzące. W niej obraz, lub ołtarz Zwiastowania Najświętszej Panny Marii. Warto przypomnieć ze XIV wieku miał tu znajdować się obraz Matki Boskiej Częstochowskiej. Kaplica miała ławki porządne, a za nimi drzwi trzecie. Nad kaplica jest sala malowana, na której armata „pod czas trwóg bywa”.  W Sali tej okien cztery i drzwi na gmach zamkowy, dach gontami pobity.  Pod kaplicą jest cekauz (zbrojownia) w której prochy, kule i inną armatę chowają.  Pod pokojami i izbami jest jeszcze komór osiem, w których szlachta, obywatele i mieszczanie chowają.  Na terenie zamku, obok dworu jest budynek stary, w którym było pomieszczeń 5,  ale dachu nie miał, przez co pusty stał. Była tez druga brama pod gontami, a w niej komór dwie i trzecia pusta. Z tej bramy są ławy długie przez rzekę Uwnowską, zrobione dla pieszych z grodu do grodu idących. Obok tej bramy na lewo idąc sklepy murowane dwa, pod jednym dachem. Jeden na ziemskie księgi, drugi na grodzkie. Dalej idąc jest dwór pod gontami, porządnie postawiony przez nieboszczka pana Marcina Mierza Brzezickiego. Tam teraz jest kancelaria w izbie stołowej i sądy się odprawiają. Obok tej izby sionki dwie, gdzie w jednej pisarz grodzki mieszka. W niej piec z kominkami, okna, alkierz, potrzebna komórka,  z niej wyjście do sieni wielkiej, gdzie jest kuchnia i stajenka na cztery konie.  Dalej komora pana Kaznowskiego, przy parkanie postawiona. Dalej idąc dwór sukcesorów  nieboszczka  Gabriela Romanowskiego, w którym izba, komnata i sień wielka z komnata do schowania. Dalej dworek mały pana Włostowskiego skarbnika bełskiego, w którym izdebka i sienia.  Dalej dworek wdowy Chamcowej,   w nim izdebka, sionka i dwie komory, przy nich komora sołtysa Ceblowskiego i kolejna Jurczaka. Od wschodu, od Lwowa baszta we dwie ściany potężna kiedyś,  ale od starości opustoszała.  Naprzeciwko bramy jest pagórek (dalej jako kopiec określony) na którym gumno „chłopi gurscy stawiają”, powinien je pan burgrabia „zażywać u sianożęcia”. Obok „bywał” (był?) kościół sw. Walentego. koło niego okop na kształt szańcu i figura murowana. W koło kopca woda i błoto. Wracając do ostatniej baszty jest tam komór kilka i mieszkanie dla wrotnego. Naprzeciwko tego jest kuchnia zamkowa z izbą. Wedle tej kuchni wieża słomą poszyta, w której na ten czas Krzysztof Preszotarski siedział. Dalej dworek panienki Gorajskiej z Wasylowa. Wedle niego dwór pod gontami  nieboszczka Ubysza, chorążego Dobrzyńskiego, w którym pieców nie masz, ani drzwi tylko z komnaty do komnaty przechodzisz.  Jest tez budynek burgrabiego, do którego wchodzimy przez ganeczek do sieni. Po prawej mamy izbę z oknami dwoma, piecem malowanym starym i kominem do gotowania jedzenia. Jest tez komnata z alkierzem i komorą i drzwiami do sieni w której kuchnia była, nim nową bliżej zamku zbudowano. Jest tez piekarnia z komorami teraz opustoszałymi. Stajnia wielka na koni 60, snopkami pokryta. Obok ogród na potrzeby przyjazdów pana starosty i jego służby. Od okopów szańca idzie parkan do zamku. Gościniec Mostowski jest nieskończony, przez błota, które ni zima ni latem przejść nie można. Wspomniany młyn pod zamkiem  nieprzyjaciel ciężko wziąć może, ma kola dwa wielkie. Idąc w kierunku miasta  po prawej jest winnica, którą w arendzie Żydzi trzymają. Od zamku do miasta zaczęto wał sypać, ale nigdy go nie skończono.  Armat na tym zamku jest 3 i czwarte spiżowe. Jest tez dział miejskich spiżowych  dwa z herbem miasta Bełza i litera B. Jest tez jedno działo  spiżowe które zawsze przy zamku ma zostawać. Hakownic 19 i kratownic 17. Prochu i kul działowych, tyle co potrzeba.

WIELKA SYNAGOGA W BEŁZIE. Synagoga Wielka powstała w 1834 r. z inicjatywy rabina Szlomy Rokeacha i pozostawała jednym z największych tego typu obiektów w regionie. Był to piękny monumentalny obiekt w stylu mauretańskim, który znajdował się w pobliżu rynku, przy placu położonym na północ od klasztoru dominikanek (mieszczącym się przy głównej ulicy) – obecnie jest tam boisko szkolne. Synagoga została zniszczona w czasie II wojny światowej, w 1942 r., najpierw podpalona, następnie wysadzona w powietrze. W latach pięćdziesiątych XX wieku, na polecenie władz radzieckich, rozebrano jej ruiny.

BEŁZ, lata 40-te XX wieku, kościół pw. św. Walentego (obecnie cerkiew prawosławna pw. św. Mikołaja), tzw. na Zameczku. Powstał w latach 1907-1911 na terenie dawnego zamku, po którym do dziś pozostały tylko obwałowania. Według legendy na zamku w Bełzie miał początkowo znajdować się cudowny obraz Matki Bożej, który w 1382 r. książę Władysław Opolczyk przeniósł do Częstochowy. W latach 1919-39 kościołem opiekowały się siostry felicjanki. Budowla eklektyczna z przewagą elementów neoromańskich. W fasadzie wieża nakryta dachem namiotowym, nad nawą - sygnaturka. Na dziedzińcu kościoła stoi neogotycka wieża z herbem województwa bełskiego, nadanym przez króla Kazimierza Jagiellończyka w 1462 r. Ponadto zdewastowana kaplica św. Franciszka z uszkodzonymi figurami św. Walentego i św. Franciszka. W ogrodzeniu przetrwały tablice fundacyjne bramy kościelnej z 1935 r. z inskrypcjami polskimi i łacińskimi: „Bełz constanterfidelis — Bełz stale wierny"). Zachowały się też wieżyczki na wałach, nakryte dachami namiotowymi.

Zarekwirowane dzwony oraz urządzenia fabryczne, Bełz 1915-17. Już w roku 1915 odczuwano potężne braki metalu przez wszystkie strony konfliktu. W 1915 rozpoczęto wywożenie w głąb Rosji konfiskowanych materiałów, składowano je na ogół na placach przy stacjach kolejowych. Ze względu na panujący
od końca 1915 r. ogólny bałagan i kapitulację wojsk rosyjskich wiele z nich nie zostało przetopionych
i na mocy traktatu ryskiego powróciło do kraju, choć czasem nie do swoich miejsc pochodzenia. Zarejestrowano wówczas
ok. 10 tysięcy dzwonów kościelnych, głównie ze wschodnich terenów Rzeczypospolitej, wywożonych
masowo i w bezładzie i zmieszanych z dzwonami cerkiewnymi z Rosji. Tam, gdzie Rosjanie nie zdążyli z rekwizycjami, kolejne konfiskaty metali kolorowych przeprowadzali
Niemcy oraz Austro-Węgry. Rekwizycje nie ominęły żadnych świątyń wszystkich wyznań, zabierano z nich brązowe dzwony, cynowe piszczałki, czy miedzianą blachę zrywaną z dachów . Rekwizycja dzwonów prowadzona przez Austro-Węgry odbyła się w dwóch etapach: w październiku 1916 i w paź­dzierniku 1917 roku. Zwieńczeniem akcji był zabór nawet bardzo małych przedmiotów kościelno- cerkiewnych w czerwcu 1918 roku. W pierwszym etapie każda parafia miała obowiązek oddać dwie trzecie wagi posiadanych dzwonów (często przeprowadzano zbiorki materiału zastępczego). Nie uważano jednak
tego za rekwizycję wojenną, ale za umowę, której mocą za oddany materiał parafie i klasztory otrzymywały od państwa odszkodowanie, które należało obowiązkowo
złożyć w banku z przeznaczeniem na zakup nowych dzwonów po wojnie. Miały być z niej wyłączone wszystkie dzwony odlane przed 1700 r., ale tylko wówczas, gdy ich waga łączna wynosiła jedną trzecią wagi wszystkich dzwonów; jeśli łączna waga była
większa, także i niektóre starsze dzwony były rekwirowane. Rekwizycja dzwonów wywołała powszechne
oburzenie ludności. W wielu parafiach potajemnie zdejmowano je i ukrywano. Drugą większą rekwizycję zarządzono w 1917 r., wówczas wyłączeniu podlegały wyłącznie dzwony sprzed 1600 r. Nie uchroniło to jednak przed konfiskatą obiektów niedatowanych. Nakazem wojskowych władz austriackich wyznaczone zostały punkty przy stacjach kolejowych, gdzie należało dostarczyć dzwony.

001.jpg

Bełz w roku 1915/16. Widoczne zniszczenia w większości powstały w wyniku podpalenia przez wycofujących się Rosjan, ale i trzykrotne walki (lata 1914/15) o Bełz zapewne uczyniły swoje. Widoczna na dalszym planie to Wielka Synagoga. Synagoga Wielka powstała w 1834 r. z inicjatywy rabina Szlomy Rokeacha i pozostawała jednym z największych tego typu obiektów w regionie. Był to piękny monumentalny obiekt w stylu mauretańskim, który znajdował się w pobliżu rynku, przy placu położonym na północ od klasztoru dominikanek (mieszczącym się przy głównej ulicy) – obecnie jest tam boisko szkolne. Synagoga została zniszczona w czasie II wojny światowej, w 1942 r., najpierw podpalona, następnie wysadzona w powietrze. W latach pięćdziesiątych XX wieku, na polecenie władz radzieckich, rozebrano jej ruiny. Foto- Österreichische Nationalbibliothek.

List z 1857 roku podpisany Szczepnowy, kolekcja własna...

bottom of page